Wokół niej kręci się cała (słynna ostatnio) dieta ketogeniczna. Słowo-klucz dla wszystkich, którzy zaufali tej diecie i chcą się na niej utrzymać. Chcesz zrozumieć, czym jest ketoza dla organizmu i dlaczego jest prawdziwym „must have” dla jednej z popularniejszych obecnie diet? Przeczytaj artykuł dietetyczki Body Chief!
Ketoza jest stanem metabolicznym w organizmie, w którym dochodzi do wzrostu stężenia ciał ketonowych w osoczu. Wszystko jasne? Niekoniecznie! Mówiąc więc językiem śmiertelników: w standardowych okolicznościach organizm czerpie energię z glukozy (ta pochodzi z węglowodanów). Brak glukozy zmagazynowanej w glikogenie jest jedną z przyczyn, dla których organizm może przejść na metabolizm kwasów tłuszczowych, czyli wytwarzania energii ze spalania tłuszczów. Wtedy powstają ciała ketonowe. Obecność ciał ketonowych (w odpowiedniej ilości) we krwi czy moczu to właśnie ketoza – a zadaniem osoby będącej na diecie ketogennej jest stałe utrzymywanie się w ketozie.
W glorii popularności diety ketogennej nie każdy jest świadomy, że ograniczenie węglowodanów to nie jedyny sposób na wprowadzenie się w stan ketozy, a sama ketoza istniała także wtedy, gdy o diecie ketogennej nikt jeszcze nie słyszał.
Ale tak – dieta jest jednym z najczęściej omawianych sposób wejścia w ketozę. Pierwszą z opcji – przynajmniej w teorii - jest głodówka. Przy długotrwałym (nawet kilkanaście dni) okresie głodzenia organizm przestawia się na pobieranie energii z ciał ketonowych. Dlaczego w teorii? Bo głodówka, szczególnie przedłużająca się, jest dla organizmu z reguły niebezpieczna i w środowiskach medycznych traktowana jest jako ostateczność.
Podobny efekt osiągany jest w wyniku zastosowania żywienia niskowęglowodanowego, w którym maksymalnie ogranicza się podaż węglowodanów w posiłkach, a główne źródło energii stanowią tłuszcze.
Co jeszcze może być przyczyną ketozy? Aktywność fizyczna. W wyniku wielu zmian, m.in. metabolicznych, krążeniowych, oddechowych powstałych przy intensywnym, a przede wszystkim długotrwałym wysiłku fizycznym dochodzi do wzrostu stężenia ciał ketonowych wekrwi. Mechanizmem, który może stać za powstaniem ketozy powysiłkowej jest obniżenie rezerw węglowodanowych w organizmie oraz zmiany stężenia hormonów podobne do tych, obserwowanych podczas głodówki.
Istnieje również ketoza indukowana, która wywoływana jest celowo przy występowaniu niektórych jednostek chorobowych np. padaczki lekoopornej, choroba Alzheimera, choroba Parkinsona, niektórych typów nowotworów. W tych wypadkach pacjenci wprowadzani są w ketozę za pomocą zmiany diety. Należy mieć jednak na uwadze, że wiedza o mechanizmach działania ketozy na choroby nie jest jeszcze do końca znana i odbywa się nie tylko na zlecenie specjalistów, ale też pod ich stałą kontrolą.
A to drugie – na dłuższą metę – bywa trudniejsze. Nie bez przyczyny osoby będące na diecie ketogenicznej robią wszystko, by nie przekroczyć podaży 10% węglowodanów w całej wartości energetycznej spożywanych posiłków. Przyjmuje się, że jest to wartość, która wystarczy, by organizm „uszczknął” co nieco z dostarczonej glukozy i wyszedł tym samym z ketozy. Dlatego część osób trzyma się nawet ekstremalnie niskiej wartości dostarczanych węglowodanów – 5%.
Nagle okazuje się, że węglowodany obecne są nie tylko w pieczywie, słodkościach, owocach i makaronach. Wiedzą o tym osoby z cukrzycą insulinozależną – pomidor czy ziemniak nie są słodkie bez przyczyny. Aby utrzymać ketozę, każdy posiłek musi być doskonale znany pod kątem użytych składników – czy np. sos nie został zagęszczony mąką? Bo 10% to naprawdę niewiele!
Kontrowersyjne pytanie! Potrafi zrodzić naprawdę zażarte dyskusje zwolenników i przeciwników diety ketogennej. Dlaczego trudno o jednoznaczną odpowiedź?
Ciała ketonowe słusznie mogą się kojarzyć z hasłem „kwasica ketonowa”, na dźwięk którego truchleją szczególnie diabetycy. Kwasica jest bowiem stanem niebezpiecznym dla zdrowia, a nawet życia człowieka, i zanim wyizolowana została insulina, osoby z cukrzycą bardzo często zapadały w śpiączkę i umierały właśnie z powodu kwasicy ketonowej.
Zwolennicy odżywiania wysokotłuszczowego podkreślają, że ketoza i kwasica ketonowa to dwie zupełnie inne rzeczy. Tu już pojawiają się pewne nieścisłości. Czy zupełne inne, skoro różnicą jest tak naprawdę stężenie ciał ketonowych we krwi? O kwasicy ketonowej jest mowa, gdy stężenie to przekroczy 10 mmol/L, natomiast dla uzyskania ketozy wystarczy poziom nawet 2 mmol/L (dla porównania - przy standardowej diecie jest to około 0,3 mmol/L). Granica wydaje się więc bezpieczna, a poziom stężenia ciał ketonowych można dość łatwo kontrolować wykorzystując do tego testy paskowe (w domowym zaciszu). Ponadto kwasica pojawia się, gdy komórki nie są w stanie w ogóle dokarmić się glukozą (np. przy braku insuliny), a codzienna podaż 10% węglowodanów temu zapobiega. Niemniej środowiska krytykujące tę dość specyficzną dietę podkreślają, że metabolizm tłuszczów nie jest naturalną formą pobierania energii przez organizm i – co ważniejsze – jego długotrwałe skutki nie są do końca znane, bo nie zostały przebadane w trybie długofalowym (dlatego tak ważne są konsultacje z lekarzem i ograniczony czas stosowania diety keto).
Czyli co… ketoza to samo zło? Trudność w odpowiedzi na pytanie, czy ketoza jest zdrowa, polega na tym, że przy wielu negatywnych jej skutkach trudno zapominać o tych pozytywnych aspektach:
Być może to sprawiło, że w oczach niektórych osób ketoza stała się magicznym (i ukrywanym) lekiem na całe zło. Tymczasem warto jednak pamiętać, że owszem – jest cenna, ale w konkretnych przypadkach. I zawsze w konsultacji z lekarzem.
Stan ketozy jest na tyle kontrowersyjny, że nie został wystarczająco zbadany i opisany – grupy badawcze nie są odpowiednio liczne, a przede wszystkim – okres badań zamyka się zazwyczaj w 24 miesiącach. To za mało, by rzetelnie opisać skutki wieloletniego przebywania w ketozie.
Z uwagi na powyższe – ciężko udzielić tu jednoznacznej odpowiedzi. Zalecenia medyczne często stoją w opozycji do świadectw osób, które zapewniają, że ketoza i dieta keto odmieniły ich życie, pozwoliły pozbyć się nadmiernej masy ciała i nareszcie poczuć się lepiej. Jeśli ktoś chce spróbować tej diety – najlepiej zrobić to pod okiem dietetyka, korzystając ze zbilansowanego menu i możliwie najbardziej różnorodnych dań. Wiele upraszcza korzystanie z pudełkowego cateringu keto. Niemniej takie decyzje – mimo że bardzo indywidualne – powinny być skonsultowane z lekarzem.
Stan metaboliczny, w którym wzrasta stężenie ciał ketonowych (od około 2 do nawet 8 mmol/L). Dzieje się to wtedy, gdy organizm – z różnych powodów – przestaje mieć dostęp do zapasów energii zgromadzonych w glikogenie i przechodzi na spalanie tłuszczów.
Tak – jest jej niezbędnym elementem. Bycie na tej diecie jest de facto utrzymywaniem organizmu w stanie ketozy, ale z jak największą dbałością o dostarczenie odpowiedniej ilości witamin i składników mineralnych.
Nie. Kwasica ketonowa jest stanem wysoce niebezpiecznym dla zdrowia, a nawet życia człowieka. O kwasicy mowa jest przy wyższym stężeniu ciał ketonowych (powyżej 10 mmol/L). Można więc powiedzieć, że kwasica ketonowa to kolejny, bardziej zaawansowany etap ketozy, przy czym zachowanie zasad diety ketogennej zakłada taką podaż węglowodanów, która uchroni organizm przed kwasicą ketonową.
Zachęcamy do kontaktu z dietetykiem Body Chief pod numerem telefonu +48 601 444 466 lub adresem e-mail [email protected], który odpowie na wszystkie nurtujące Cię pytania i pomoże dobrać dietę skrojoną do Twoich potrzeb.
Autorka:
mgr dietetyki
Magister dietetyki na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, przy czym skwapliwie zbierała doświadczenie także na międzynarodowych wymianach studenckich (studia w Portugalii oraz staż w Turcji). Dietetyka to dla niej nie tylko praca z jadłospisami pacjentów (chociażby w poradni dietetycznej), ale też dużo szerszy aspekt żywieniowy i społeczny, w którym często się zanurza prowadząc konsultacje na eventach i pisząc artykuły czy ebooki.